piątek, 31 sierpnia 2012

Wizyta w Warner Bros. ♥

Tak jak w ostatnim wpisie pisałam w te wakacje byłam  w studiu filmowym Warner Bros., czyli w miejscu, gdzie nasza ulubiona książka (przynajmniej moja xd) stała się naszym ulubionym filmem. Oczywiście znając moje szczęście, aparat wyładował mi się po paru nieszczęsnych zdjęciach, więc najlepsze momenty zdjęciowe niestety ominęłam... Oto te, które udało mi się zrobić: 

Jeden z szachów z drugiej części filmu ♥

Przed wejściem. Szkoda tylko, że tata uciął napis ;/. *Powinno być: The Making of Harry Potter*

Trochę mi włosy się źle ułożyły, ale w tym zdjęciu najważniejsze jest tło i lokalizacja ♥.♥ Wielka sala, Dumbledore i Snape ;) 


Już w środku :) Mnóstwo ludzi, strasznie mało oświetlenia. Chyba brama do Hogwartu, ale poprawcie mnie jeśli się pomyliłam ^^ 

Dormitorium Gryffindor'u, łóżko Harry'ego Potter'a ♥

Gruba Dama. Myślałam, że będzie trochę grubsza ^^

Na razie tyle ;) Na pewno wyciągnę inne zdjęcia od kuzyna, który był z nami. 

Mam dzisiaj ochotę na pierwszą część. Wiem, że ostatnio leciała cała seria na TVN'enie, ale niestety w Polsce się nie załapałam, a tu w Anglii nie mam polskiej telewizji -,-. 

Wykorzystajcie ostatni weekend, 

Julka x

wtorek, 28 sierpnia 2012

Magiczna Fasolka ♥

Dzisiejszy post będzie o wspaniałym prezencie urodzinowym o nazwie 'Magiczna Fasolka'. Otrzymałam ten wspaniały podarunek od mojej przyjaciółki Aleksandry. 

Zasadziłam moją fasolkę około tygodnia temu. 


Tak wyglądało opakowanie z fasolką ♥ 




Instrukcja ♥

W bardziej szczegółowej instrukcji, schowanej pod nasionkiem przeczytałam, że między innymi: 

♥ Roślinka powinna zakwitnąć w ciągu 1-2 miesięcy.
♥ Magiczne fasolki (jak to dziwnie brzmi xd) osiągają maksymalną wysokość 2,5 metra. 
♥ Fasolka jest kapsułą czasu, która ożyje dzięki mojej uwadze i pielęgnacji. 


Magiczna fasolka z bliska ♥


No i już zasadzona ♥

Jak na razie, musiałam przesadzić fasolkę do góry nogami, ponieważ korzeń wyrastał do góry, a łodyga do dołu. 

Ciąg dalszy nastąpi,

Julka  
   

niedziela, 26 sierpnia 2012

Wróciłam♥

Witam ;) 

Odpuściłam sobie blogowanie w Polsce, a potem, gdy wróciłam nie miałam weny ;x Niektórzy może zauważyli, że usunęłam bloga, ale dzisiaj koleżanka zdopingowała mnie, abym kontynuowała, no i oto jestem.  Zmieniłam wygląd, dodałam kategorie, no i mam nadzieję, że będę teraz pisać często ;3 


  Studio, gdzie kręcili Harry'ego Potter'a ♥ Oczywiście już po powrocie z Polski.      Troszeczkę ciemne, ale tło bezcenne. Ciąg dalszy w następnych postach :> 

Co do wyjazdu do Polski, jestem bardzo zadowolona. Spędziłam świetne dwa tygodnie ♥ 

Najgorsza była 'miła' niespodzianka, o, której dowiedziałam się o drugiej w nocy pijąc herbatę i opowiadając historie całej rodzinie po męczącym locie. Mianowicie, trzy słoiki ogórków kiszonych (xdxdxde) eksplodowały w mojej walizce. Maskara, wszystkie wyprane i wyprasowane rzeczy cuchnące ogórkami, książki kompletnie mokre, a landrynki od razu wylądowały w koszu . Potem, gdy już się wyspałam, zauważyłam, że nie ma mojego woreczka z biżuterią, dzwoniłam do wszystkich u, których byłam, ale nikt nie znalazł mojej biżuterii. Okazało się, że ktoś (pewnie obsługa na lotnisku) wyjął mój woreczek myśląc, że znajdzie tam coś na czym może się wzbogacić. Na szczęście nie miałam tam nic złotego, ani srebrnego, ale straciłam wszystkie moje ulubione kolczyki, naszyjniki i pierścionki. Zaraportowaliśmy kradzież, ale nie ma szans, żebym odzyskała moje rzeczy. Mówi się trudno i żyję się dalej, przynajmniej będę miała teraz pretekst, aby kupować sobie biżuterię, pozytywne myślenie Julki... ♥

Uważajcie, gdy nadajecie swój bagaż,

Julka 

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Poznań- wizyta w zoo ♥

Siema ;> późno, późno, ale o takiej wczesnej godzinie nie idę spać! Wczoraj (jest już po północy ;D) z rodziną odwiedziłam zoo w Poznaniu. Nie wiem jak Wy, ale od małego strasznie lubię chodzić do zoo ;D, a, gdy ciocia zaproponowała mi wyjazd do Poznania i odwiedzenie właśnie tego miejsca od razu zgodziłam się :). Może zoo w Poznaniu nie jest duże, ale mi się podobało,   widziałam wszystkie moje ulubione egzotyczne zwierzęta i jestem zadowolona, oto parę zdjęć:



Debiut moich nowych krótkich włosów i grzywki ;D Przy zoo stał słoń. Z Helenką :>


Surykatka, myślałam, że są większe ;D widocznie się myliłam ;> 


Przy flamingach, takie tam z ciotką i kuzynkami ;D 


Żyrafa, szkoda tylko, że nie podeszła bliżej 


Pierwsze z serii: 'Uwielbiane Tygrysy Julki' 


Jak wrócę do domu, to wstawię sobie te zdjęcie jako tapetę. 


Tygrysy są takie piękne ♥. 


Słonie, też cudowne. 


Finałowe z kuzynkami, a w tyle nosorożce :)

Wypad do zoo bardzo mi się podobał :) 

 Nie ogarniam, JUŻ w piątek wylatuje z Polski ;( Jestem tutaj już tydzień i trzy dni, ale wydaję mi się jakbym dopiero była tu od paru dni. Nie chcę jechać ;// Na szczęście w Anglii mam już przygotowane spanie z moją przyjaciółką, nie widziałyśmy się od trzech tygodni. 

Teraz przydałoby iść spać. Jak się obudzę spotykam się z kuzynką. Pewnie będą jakieś zdjęcia, więc jeszcze zawitam tutaj ze zdjęciami ;> 

Dobranoc, a dla niektórych (jeśli czytacie to później) miłego dnia,

Julietta x 

czwartek, 9 sierpnia 2012

Poland, Poland, Poland ♥

Czee ;)  Już od tygodnia w Polsce, ale nie mogłam wcześniej napisać, bo byłam u dziadków. Strasznie odpoczęłam od komputera, internetu i teraz mam kupę pomysłów. Może sobie myślicie, że wakacje w Polsce są bardzo nudne, ale ja osobiście się z nich bardzo cieszę, odwiedzam rodzinę, napycham się cukierkami, kupuję polskie książki i je dosłownie pożeram, jutro jadę do Poznania na zakupy :)




Takie tam z Gniezna. Byłam z dziadkami, jak widać dziadek nie jest wielkim fotografem, ale liczą się intencje ;p  Dzisiaj byłam u fryzjera, ścięłam 10 cm zniszczonych końcówek i fryzjerka Marta obcięła mi pięknie grzywkę. Jutro zrobię zdjęcie, bo dzisiaj źle wyjdzie, ponieważ jest już ciemno ;p 

Do następnego, 

(już trzynastoletnia) Julietta x 

środa, 1 sierpnia 2012

Środa czyli wyjazd do Polski ♥

Hej, dzisiaj bardzo szybko, bo po tym wpisie zjem tylko coś i już jadę do znajomych. Walizka już dosłownie pęka, spakowałam prawie wszystkie moje rzeczy ;). Przede mną około 1405 km w samochodzie, nie narzekam, bo wiem, że już jutro o tej godzinie będę w Polsce (niekoniecznie w moim mieście, ale przynajmniej będę już w swoim kraju ;>). Jadę ze znajomymi, to będą moje pierwsze wakacje bez rodziców i brata oraz pierwszy lot (wracam do Anglii samolotem). Strasznie nie mogę się doczekać! 

Zdjęcie zrobione tydzień temu ;) 

Takie tam ;) Dzikie fale we włosach. 

Co mnie smuci, to to, że nie będę miała dostępu do komputera przez pierwszy tydzień wakacji. Może to nawet dobrze, pomyślę nad nowymi postami i odpocznę od internetu :p 

Do następnego razu, 

Julietta x