Niestety już wróciłam do Anglii. Co mnie przywitało, gdy wyszłam z samolotu? No, oczywiście, że deszcz! Na ślubie bawiłam się doskonale! Poznałam dużo nowych osób i wytańczyłam się za wszystkie czasy. Biodra cały czas mnie bolą po (chyba) dziesięciu godzin tańcu. Zdjęcia na razie z mojego aparatu, ale na pewno, gdy dostanę zdjęcia od fotografa dodam je w osobnym poście.
Przed błogosławieństwem, pani młoda jeszcze nie ubrała swojej sukni.
Udało mi się znaleźć jakieś przyzwoite zdjęcie z kościoła ♥
Na parkiecie ♥
Nogi ciągle bolą, ale przynajmniej zmieniłam obcasy najpóźniej z rodziny :)
Dziękuje bardzo za wszystkie miłe komentarze!
Julka
to fajnie że dobrze sie bawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńjak zaszpanowac na polskim weselu? zmień obcasy najpóźniej z rodziny! ^ ^
OdpowiedzUsuńja już po godzinie musze zmieniac zazwyczaj, bo nie daję rady ;D
nie ma to jak dobra zabawa :)
OdpowiedzUsuńPani Młoda miała piękną suknie ♥
OdpowiedzUsuń