Postanowiłam napisać top pięć zmor mieszkania w Anglii, ponieważ myślę, że wielu z Was to zainteresuję. W następnym poście wymyśle pięć pozytywnych rzeczy mieszkania w Anglii.
Top pięć zmor mieszkania w Anglii
5. Śmieci w autobusach i metrze:
Anglicy i ludzie mieszkający w Anglii to okropni syfiarze. Nie ma to jak siedzieć koło śmierdzącego 'chicken'ka', fish and chips lub wylanego piwa.
4. Dupna telewizja:
Jestem pewna, że kablówka 'Sky' ma jakieś zabawniejsze programy (za miesiąc trzeba za nią płacić 30 funtów=152 złote), lecz na podstawowej telewizji nie ma niczego.
3. Przesadna swoboda ubioru:
Na pewno nie krytykuję styl ubierania Anglików, uważam, że wszyscy mogą ubierać się jak chcą. Widok dzieci i dorosłych w piżamach w supermarkecie to prawie codzienność. Nikt nie przejmuję się, gdy wyjdzie ze spranymi leginsami na lewej stronie i, że widać im ich kolorowe majtki.
2. Mundurki i Detencje:
Nie znoszę chodzenia w mundurku! Szczególnie poza szkołą, gdy wracam ze szkoły. Wszyscy wyglądają tak samo i nie można dodawać nawet malutkiego akcentu oryginalności w te ubrania.
'Detention' to kara za złamanie szkolnych reguł. Odbywa się na krótkiej przerwie, lunch'u i po szkolne w czwartki i piątki. Może trwać od 20 minut do dwóch i pół godzin, zależy co zrobiłeś i czy nie ominąłeś poprzedniej. Detencje (tak Polacy je nazywają) to okropna rzecz, szczególnie taka w piątek po szkole.
1. Pogoda:
Bardzo sławna angielska pogoda. Zimne lato, ciepła zima, zero śniegu, zero słońca. Deszcz, deszcz, deszcz i błoto. Można dostać niezłej depresji.
Cieszcie się, że żyjecie w Polsce!
Julka
muszę przyznać, że to naprawdę bardzo ciekawy blog. chyba będę tu zaglądać częściej ;) mam nadzieję, że mój blog zainteresuje Cię też i dodasz mnie do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuńA ja i tak Ci zazdroszcze! ;)
OdpowiedzUsuńMieszkanie w Anglii tak czy tak ma dużo plusów ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Byłam w Anglii przez miesiąc i prawie dostałam depresji... pogoda jest straszna, ale jak już wyjdzie słońce to jest cudownie! <3
OdpowiedzUsuń