poniedziałek, 4 marca 2013

O wszystkim i niczym, czyli jak Julka radzi sobie byciem sierotą przez trzy tygodnie ;)

    Rodzice pojechali sobie w środę, no i teraz aktualnie wyobrażam sobie Madzię i Ziutka na kubańskiej plaży, 30 stopni, mojito (ulubione picie mamy) w rękach. Możecie sobie wyobrazić tą niesprawiedliwość
    Ten post nie jest o mojej nieskończonej tęsknocie do rodziców. (która nie istnieje, chętnie chciałabym, żeby sobie pojechali na miesiąc). Myślałam, że, gdy pojechali wszystkie moje problemy pojadą z nimi, niestety myliłam się. Okazuje się, że mam konflikty z wszystkimi w okół mnie. Po prostu nie cierpię wszystkich i wszystko. Po prostu jestem Hejterem w Wielkim Świecie.... 
    Subway mi się już znudził na maksa, teraz jesteśmy na fazie sosu pomidorowego (Madzia zrobiła+zamroziła dosłownie 10 kg/l -jak to tam chcecie liczyć!). Mam mnóstwo spotkań związanych z wycieczką do Francji i wybieraniem opcji GSCE (egzaminów gimbazjalnych- wybiera się jakie przedmioty zdajesz i wgl takie shity z tym związane- szum o nic). W tym właśnie czasie, chciałabym, żeby rodzice ze mną byli, bo: a) muszę się prosić wszystkich o transport i zaadoptowanie do rodziny b) nie wiem w ogóle co wybrać. 

TAKIE ŻYCIE. TRUDNE I WGL.


Mniam mniam. Kocham to :* 

Julełka :)

22 komentarze:

  1. 30 stopni *-*
    Zapraszam do mnie ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, cudnie napisałaś ten post !

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja bym chciala zeby moi rodzice wyjechali tak na tydzien ach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oh Kuba, przepraszam ale zamydliła mi oczy w tej notce! chcę tam!

    OdpowiedzUsuń
  5. no chyba kpisz! jak mozna zostawic biedna Julelke na pastwe losu i poleciec na Kube? :< le smut.
    Subway jest spoko :D i Burger King. i KFC. oo! i pret à manger! tym sie jaralam w Anglii i odkrylam jakos wczoraj, ze w Paryzu tez jest :genius:
    super, ze bedziesz w Paryzu!

    OdpowiedzUsuń
  6. noo 30 stopni to byloby cos :D

    OdpowiedzUsuń
  7. też bym pojechał tam gdzie jest 30* :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O plaża i 30 stopni ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Też chcę na Kubę. *__*
    Źle, że Cię z tym zostawili samą. ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. ciesz się wolną chatą, a nie :) a rodzicom to zazdroszczę słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj tam bycie teraz hejterem jest modne :D Nie no żartuje :) Tak czy siak wszystko się ułoży :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ciesz się, że masz wolną chatę, są plusy! ;D ja bym chciała, żeby moich rodziców ser tak nie było ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. ale Twoim rodzicom dobrze... zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  14. ja to lubię takie ciepełko więc zazdroszczę *.* wszystko się ułoży zobaczysz :)
    pozdrawiam i dziękuję za komentarz :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna piosenka:)
    Zapraszam na konkurs!
    Do wygrania kosmetyki z CLINIQUE
    http://nowakosiaaa.blogspot.com/2013/03/competition.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Ty moja imienniczko:) Obserwuję i licze na rewanżyk♥

    julalula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałabym, że moi rodzice wyjechali na tak długo *-*
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O rany. Po samej zakładce "o mnie" blog wydaje się bardzo, bardzo ciekawy. Myślę, że będę wpadała tu często ^^. Ja też coraz częściej mam wrażenie, że wszyscy ludzie są idiotami, i mam ochotę ich zabić własnymi rękami, ale jakoś się powstrzymuję :)... narazie. Żeby moi rodzice sobie na tyle pojechali.. eh :D. Zapraszam do siebie + obserwuję oczywiście *_* <3

    OdpowiedzUsuń
  19. fajnie masz, że rodzice na troche wyjechali :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale zazdroszcze twoim rodzicom!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Co za niesprawiedliwość , mogli zabrac cie ze sobą :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz skomentować ten post, zachęcam do przeczytania go. Nie toleruje spamu, ani komentarzy w stylu: Ale jesteś śmieszna hihihiih. (itp.) Nie bawię się w obserwowanie za obserwowanie.

Dziękuję serdecznie za Twój komentarz ♥